wtorek, 28 września 2010

Staż vs Ślubniaki

Czas na trochę wspomnień z wakacji i stażu w salonie foto. Nie obyło się bez dziwnych i śmiesznych sytuacji, ale mimo wszystko polecam każdemu kto chce nabrać trochę doświadczenia i sprawdzić się w nieco trudniejszych sytuacjach. Głównie dzień polegał na.... czekaniu na klienta..... często bardzo niezorientowanego we własnych oczekiwaniach.
Przekonałem się na własnej skórze jak wygląda współpraca z kamerzystami i kamerunami oraz jaka jest różnica miedzy kimś kto robi a mówi wiele.
Zastanawiający jest też fakt, że to goście weselnie uważają się za głównego fotografa i potrafią skutecznie utworzyć zgrany mur przed parą młodą. Istnieje także jakaś dziwna teoria, że fotograf powinien wołać "UWAGA! UŚMIECH!" albo "A TERAZ USTAWIAMY SIĘ POD ŚCIANĄ I BĘDĘ STRZELAŁ".
Tak wiec fotografia to nie tylko fotografowanie ale także umiejętne wyperswadowanie młodym i reszcie rodziny pewnych kwestii... 














































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz